poniedziałek, 13 czerwca 2016

tór de fix



czasem trzeba:
powąchać jak kwitnie lipa,
dostać w czoło z robaka,
łyknąć kefir z wiejskiego sklepiku
i zamienić zdanie z tubylcem,
pozdrowić mijanego cyklistę,
 zbluzgać kierowce,
zbluzgać jakość dróg,
zbluzgać wiatr w mordę,
spryskać zamsze na poboczu drogi,
pierdnąć,
z radości wyszczerzyć kły,
obetrzeć pot z czoła,
 no i do tego...
pokręcić girami przez parę godzin. 
ostre koło madafaka!

może ktoś się przyłączy?