wtorek, 31 lipca 2012

4 TWARDE SKÓR3BYKI



 od świtu do świtu
przez poranne mgły , gorejące słońce , ulewne deszcze i czerń nocy
trzeszczą ramy
kolana krzeszą skry
nie ten zakręt , trzeba wracać , kilometry lecą
ukryci przed burzą , walcząc z sennością 
ciało skąpane w słonej wodzie
obmyta twarz
zmordowani , przemoczeni , szczerzą kły
4 twarde skór3byki
25 godzin podróży
18 godzin jazdy
460 km
rónda
ostre koło 



sobota, 21 lipca 2012

HEL





jeśli chcesz pić wino w portowej szklance
lub dostać w mordę od rybaka w tawernie
 to staw się na start
około 3 nad ranem wsiadamy na ostre 
i ciśniemy na HEL.
to będzie walka z dystansem
i samym sobą
do zrobienia 400 kaemóf
wkrótce więcej...


dziś nastało wkrótce więc jest więcej ...
a zatem startujemy jak zawsze z placu wolności ( w Poznaniu )
o godzinie 3 w nocy...lub nad ranem...jak kto woli
przemy 50-sięcio kilometrowymi etapami
przedzielonymi kilku minutowymi przerwami
jeśli któryś z uczestnikóf gaśnie...nie czekamy
dystans jest zbyt duży by pozwolić sobie na sentymenty
nie ukrywam że mogę to być ja...tfuuuu...tam do kata!!!
....
dlatego też każdy z rónderóf powinien być wyposażony
w mapę w celu opracowania planu ewakuacji ...
gdyby został sam...
gdzieś pośród borów , łąk czy pól...gdzież to krowy,
spoglądając na nasze wspaniałe , lśniące , lanserskie fixy,
wzdychają z zachwytu jednym końcem...
a drugim puszczają ciepłe placki.
...
tak więc głęboko ufam że na starcie stawi się liczebna wataha
żądnych wrażeń ostrokołowcóf
gdyż rónda to prawdziwa męska przygoda
to oddech partnera na plecach
to pot i ból dupy
...
naostrz koło i przyj tam gdzie ci spać nie daje
...
HEJ PRZYGODO!!!
...

karkonosze -3